Dzień zaczęłam od jazdy konnej. Podczas gdy przez długi okres czasu jeździłam na Guinessie , dzisiaj został mi przydzielony Nefryt. I ten tekst pana Leszka : "no wsiądź i pokaż , że jednak dobrze chodzi" . No to wsiadłam , na początku nie mogłam się wczuć , ale myślę , że potem było okey. No dobra , tak jakoś do 15 na koniach . Wróciłam , obejrzałam Steup Up 3 , wyszłam na rolki , rozmawiałam na skype coś tak od 20:40 czyli zaraz po moim powrocie do domu . Mam tu jeszcze kilka zdjęć z wczoraj .
Po jeździe , jeszcze trochę po lonżowałam Entera na kółku.
A za dwa dni będę sobie w Dereszu ^^
Dormisiek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz