Ale wiedziała na pewno, że uwielbia brzmienie jego głosu, kiedy mówił jej, że ja kocha. rozkoszowała się jego wzrokiem, gdy na nią patrzył, podobał jej się własny wizerunek, odbity w jego oczach.
Mogę być Twoją Królewną?
Malutką dziewczynką w za dużych bucikach..
i naprawdę szczęśliwych oczkach?
Z rozmazaną szminką i noskiem w czekoladzie?
Czułą, delikatną, rozmarzoną i prawdziwą..
Słodziutką jak cukierek?
Ty byś był Moim Księciem.. Mogę?
Malutką dziewczynką w za dużych bucikach..
i naprawdę szczęśliwych oczkach?
Z rozmazaną szminką i noskiem w czekoladzie?
Czułą, delikatną, rozmarzoną i prawdziwą..
Słodziutką jak cukierek?
Ty byś był Moim Księciem.. Mogę?
Nie zastąpisz mi go, a wiesz czemu? Bo on nauczył mnie kochać, nauczył mnie kochać tylko jego.
Na brzuchu, na boku, na plecach... sprawdzam jak najwygodniej się tęskni.
Prawdziwa miłość- gdy czujecie jakbyście się znali od wieków a jednocześnie chcecie się wciąż poznawać.
- Gdzie Ty idziesz?
- Pod jej dom. Zaraz wychodzi na angielski.
- Zaraz! Właściwie po co Ty tam idziesz?
- Gdy będzie wychodziła, udam, że niby przechodzę przypadkiem i zaproponuję, że ją odprowadzę.
- Myślisz, że uwierzy? Robisz tak co czwartek..
- Pod jej dom. Zaraz wychodzi na angielski.
- Zaraz! Właściwie po co Ty tam idziesz?
- Gdy będzie wychodziła, udam, że niby przechodzę przypadkiem i zaproponuję, że ją odprowadzę.
- Myślisz, że uwierzy? Robisz tak co czwartek..
Ciągle mnie prześladujesz, nawet w domu przed komputerem, gdy spojrzę na klawiaturę litery T i Y są obok siebie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz