Jest kilka rzeczy z jazdy konnej i nie tylko , które chciałabym mieć . Może niektóre są mi całkowicie niepotrzebne , no ale już tak mam , że jak mi się coś spodoba to to chcę , nie patrząc praktycznie na co mi to . ;p
Granatowy kantar z Decathlonu za 24,99
Marynarka (która przydałaby się na Hubertusa)
Ściągaczka za jakieś 7,99
Nauszniki 39,99
Ochraniacze 149,99
Ponieważ mam błękitno brązowy kuferek , brązowy uwiąz , szczotki z dodatkami błękitu , błękitno brązowy czaprak chciałabym reszte rzeczy w tych samych kolorach dlatego też wybrałam właśnie granatowy kantar i brązowe nauszniki . Tak naprawdę z marynarką można jeszcze poczekać , nie mam własnego konia , więc nie potrzebne mi są ochraniacze , a ściągaczka jest rzeczą zbędną . Dlatego zostaje kantar i nauszniki , które po większym przemyśleniu też nie są mi potrzebne i tak o to została jedna rzecz - granatowy kantarek . Może jeszcze sobie kupię . ;p Chociaż w sumie Zuza zadeklarowała się , że będzie taka miła i sprawi mi go na urodziny . :3 Kochana jest .
Tymczasem za jakieś półtorej godziny pozostanie już tylko tydzień do Deresza . Nie żeby coś , ale jaramy się . ;DD Zrobiłam listę rzeczy , żeby niczego nie zapomnieć . Niech te dni mijają szybciej bo ja chcę już obóz z ekipą , z tymi końmi , z opiekunami , znajomymi , z tą atmosferą , tańcami , podchodami i nie tylko .
7 dni
xoxo
Dormisiek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz